Dwa elementy składowe koncertu, na które chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę: wirtuozeria solisty i „Szkocka” symfonia Mendelssohna. Nasz dyrektor artystyczny, sam będący również trębaczem, na pewno z niecierpliwością czeka na pierwszą część koncertu, my natomiast jesteśmy tak wielkimi entuzjastami Mendelssohna, że i jemu musimy poświęcić trochę uwagi. Niemniej – wieczór zapowiada się naprawdę przednio, więc na pewno spotkamy się wszyscy w Filharmonii w Szczecinie.
Niemiecki trębacz Reinhold Friedrich, od chwili swego zwycięstwa w konkursie ARD w 1968 roku, gościł na wszystkich najważniejszych scenach świata. Rozpiętość jego możliwości dobrze oddają dwa wydarzenia: w roku 1982 w trakcie Berliner Festwoche zagrał kompozycję Luciano Berio Sequenza X, a w 1994 roku koncert Josepha Haydna na historycznej trąbce klawiszowej w Wiener Musikvereinssaal.
Dla Reinholda Friedricha nowa i dawna muzyka tworzą jedność. Grał z Capriccio Basel, Orchestre des Champs-Élysées i Akademią Wiedeńską na instrumentach historycznych. Brał udział w światowych prawykonaniach utworów Wolfganga Rihma, Sir Petera Maxwella Daviesa, Caroli Bauckholt, Hansa Wernera Henze. Szczególnie ważnym elementem jego bogatego repertuaru są koncerty solowe, takie jak „Eirene” Herberta Williego (Wergo) i „Nobody knows de trouble I see” Bernda Aloisa Zimmermanna (nagranie płyty nagrodzonej ECHO-Klassik).
Tyle o wspaniałym soliście, a jeszcze słowo o Mendelssohnie. Cała historia rozpoczyna się w dniu 30 lipca 1829 roku, kiedy Mendelssohn podczas swojej podróży po Szkocji odwiedza Holyrood Castle i, będąc pod wrażeniem uroku romantycznych ruin i ich historycznego znaczenia, zwierza się: Tu i teraz znalazłem źródło swojej szkockiej symfonii. Jej napisanie zajęło mu trochę czasu, gdyż dopiero trzynaście lat później ostatecznie zadedykował świeżo ukończone dzieło brytyjskiej królowej Wiktorii. Od tego czasu spór, jak bardzo szkocka jest „Szkocka”, tylko przybiera na sile.
Kompozytor sam wielokrotnie pisał, że jest przeciwnikiem nadawania utworom tytułów bądź jakiegokolwiek innego pisanego programu, gdyż muzyka sama w sobie jest o wiele bardziej precyzyjna niż słowa. W swoim utworze nie miał zamiaru oddawać szkockiej tożsamości, krajobrazu ani folkloru, lecz swoje uczucia z podróży po tym kraju. Z drugiej jednak strony często posługiwał się określeniem „Szkocka” dla swojego dzieła, analogicznie jak „Włoską” określał inną, równolegle powstałą symfonię. Niektórzy muzykolodzy, również współcześnie, doszukują się w utworze „szkockich” idiomów muzycznych, podczas gdy inni twierdzą, że ta inspiracja służyła tylko do rozpoczęcia pracy, a nie całego tworzenia.
Przyznają Państwo, że sprawa jest skomplikowana, a sam Mendelssohn nie krył irytacji umieszczaniem owych określeń „Szkocka” i „Włoska” w programach koncertów, zwłaszcza, kiedy odkrył, iż w niektórych miejscach zaszły pomyłki i symfonie nazywano… odwrotnie. Ostatecznie, jako autorzy opisów koncertów, chcielibyśmy przyznać mu rację: muzyka jest o wiele bardziej precyzyjna niż słowa!
Mecenasem roku 2021 jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
Sponsorem koncertu jest Ministerstwo Dobrego Mydła.
Mecenas Roku 2021
Sponsor koncertu
SZCZEGÓŁY
HUMMEL I CZYŻ I TARTINI I MENDELSSOHN
03-12-2021 19:00
Sala symfonicznaFilharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie
ul. Małopolska 48
70-515 Szczecin