Tego wieczoru Orkiestrę Filharmonii w Szczecinie poprowadzi jeden z najlepszych polskich dyrygentów –
maestro Łukasz Borowicz. Doskonale znany nie tylko krajowym melomanom, od sezonu 2021/22 jest głównym dyrygentem Filharmonii Poznańskiej. Sławę w kraju przyniosły mu głośne premiery w Teatrze Wielkim i Operze Narodowej w Warszawie, a na świecie koncerty z takimi zespołami jak London Philharmonic Orchestra, BBC Scottish Symphony Orchestra, Akademie für Alte Musik czy Deutsche Symphonie-Orchester Berlin, by wymienić tylko kilka z nich.
Jego liczne nagrania płytowe wysoko oceniła krytyka. Maestro Borowicz ma na koncie ponad sto albumów! ...
czytaj więcej.
Jednym z jego najcenniejszych nagrań jest bezsprzecznie komplet wszystkich koncertów skrzypcowych
Grażyny Bacewicz(1909-1969) (z solistką Joanną Kurkowicz) i to właśnie utwór tej znakomitej polskiej kompozytorki zabrzmi tego wieczoru jako pierwszy. Bacewicz tworzyła w tych samych czasach co chociażby Witold Lutosławski, a świat podziwiał ją także jako niezwykle utalentowaną skrzypaczkę. Choć początkowo tworzyła w duchu neoklasycznym, później jej muzyka stała się znacznie bardziej ekspresyjna, odważna i przekraczająca tradycyjne formy.
Musica sinfonica in tre movimenti na wielką orkiestrę symfoniczną, który to utwór usłyszmy w pierwszej części wieczoru, powstała w tym samym czasie, w którym Witold Lutosławski rozpoczął pracę nad swoją Symfonią nr 2, a więc w 1965 roku. Kompozytorka postanowiła odejść tu od klasycznego, czteroczęściowego cyklu symfonicznego. Stanisław Kisielewski, jeden z najbardziej zasłużonych polskich krytyków muzycznych nie krył zaskoczenia ale i zachwytu tym całkowicie odmiennym utworem Bacewicz. W 1965 roku pisał w Ruchu Muzycznym: “Wszystko jest tu inne: tradycyjna tematyka czy motywika zarzucona została na rzecz zupełnie w odmienny sposób prowadzonych i wikłających się linii instrumentalnych, faktura i orkiestracja jest całkiem nowa, niezwykle wzbogacona, zróżnicowana, instrumentacja arcybarwna i fascynująca.”
W drugiej części wieczoru zabrzmi zaś niezwykła
symfonia nr 7 Sinfonia Antartica Ralpha Vaughana Williamsa (1872-1958). Ten brytyjski kompozytor, znany szerokiej publiczności jako autor utworu
The Lark Ascending, od 11 lat zajmuje pierwsze miejsce na prestiżowej liście przebojów klasyki radia Classic FM, wyprzedzając Mozarta, Beethovena czy Rachmaninowa. Jest twórcą jedenastu oper dziewięciu koncertów, tyluż i symfonii, my zagramy dla Was siódmą, zwaną “antarktyczną”. Dzieło powstało na podstawie muzyki do filmu
Scott of Antarctic z 1949 roku. Jest to doskonały przykład mistrzowskiej instrumentacji Williamsa, wzbogaconej partią chóru żeńskiego oraz sopranu (w pierwszej i ostatniej części). Dużą rolę pełnią tu także różne instrumenty perkusyjne. Utwór przedstawia burzliwe, zmienne wody Antarktyki.