W Filharmonii w Szczecinie przy okazji drugiej edycji Festiwalu MUSIC.DESIGN.FORM premierowo usłyszymy „Muzykę ogni sztucznych” w zupełnie nowym, jazzowym opracowaniu, za które odpowiadać będzie Marcin Masecki – pianista, kompozytor, aranżer. Obecnie jeden z najbardziej twórczych i oryginalnych muzyków w Polsce.
Marcin Masecki jako brzdąc słuchał w kółko amerykańskich big bandów. Gdy zaczął chodzić to się zakochał w ragtajmie. Jako nastolatek założył trio jazzowe (z Wojtkiem Pulcynem i Grzegorzem Grzybem), potem grał jazz przez cztery lata w zespole Alchemik. Na studiach w Bostonie skręcił we Free Jazz oraz improwizację coraz mniej określoną stylistycznie. Po powrocie do Polski dołączył do wytwórni Lado ABC i jazzu grał stosunkowo niewiele, angażując się w tzw. muzykę niezależną (Paristetris), oraz klasyczną (Bach, Mozart, Beethoven). Przyszła też kolej na kompozycję, dyrygenturę, oraz muzykę filmową. W ostatnich latach stopniowo wracał do jazzu, najpierw tworząc tradycyjny bigband, który niejeden dancing okraszył, a potem realizując dziecięce marzenie wykonywania ragtajmów. Stworzenie klasycznego tria było kwestią czasu. Ten czas właśnie następuje.
W ramach MDF Festival 2019 wystąpi z Jerzym Rogiewiczem na perkusji i Piotrem Domagalskim na kontrabasie jako Trio Jazzowe Marcina Maseckiego. Znają się na wylot. Jazz mają we krwi. Nie mogą się doczekać. Na scenie dołączy do nich Grzegorz Tarwid – pianista, kompozytor, znany m.in. z projektu Sundial tria Jachna-Tarwid-Karch czy duetu Diomede. Pomysłodawca i kurator festiwalu pianistycznego Piano Room. Uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych polskich pianistów młodego pokolenia.
„Muzyka ogni sztucznych” Georga Friedricha Händla powstała w 1749 roku na zamówienie Jerzego II Hanowerskiego w związku z zakończeniem wojny z Austrią i podpisaniem pokoju w Akwizgranie. Kompozycja miała uświetnić wielki pokaz ogni sztucznych zaplanowany na 27 kwietnia 1749 roku w Londynie. Niestety, nie wszystko tego dnia poszło zgodnie z planem. Koncert prawie zakończył się klęską przez ulewne deszcze i pożar, który wybuchł w wyniku nieudanego pokazu sztucznych ogni i w części strawił dekoracje zbudowane specjalnie na tę okazję. Pomimo przeciwności, zaprezentowana przez orkiestrę uwertura zachwyciła słuchaczy. Sama kompozycja uległa późniejszym modyfikacjom, bo tworząc muzykę na zamówienie króla, który życzył sobie „utworów do grania na świeżym powietrzu”, najchętniej przy wykorzystaniu instrumentów kojarzących się z wojskiem (czyli dętych i perkusyjnych), kompozytor zmuszony był zrezygnować ze smyczków. W pierwszym składzie znalazły się więc: 24 oboje, 12 fagotów, 9 trąbek, 9 rogów, 3 pary kotłów i werble. Po pokazie Händel przepisał utwór i włączył wtedy do zespołu skrzypce, altówki i wiolonczele.
Tak jak 270 lat temu, tak i tego wieczoru wykonaniu kompozycji towarzyszyć będą wizualne pokazy.. I choć nie będą to, jak podczas pierwszego wykonania, prawdziwe fajerwerki, to jednak zapewnią równie spektakularne wrażenia. Za wizualizacje, które rozbłysną nad zbudowaną specjalnie na tę okazję wyjątkową sceną odpowiadać będzie szczecińskie Pushka Studio.
Trio Jazzowe Marcina Maseckiego
Korzenie jazzowe Marcina Maseckiego są melomanom dobrze znane. Jako brzdąc słuchał w kółko amerykańskich big bandów. Jak zaczął chodzić to się zakochał w ragtajmie. Jako nastolatek założył trio jazzowe (z Wojtkiem Pulcynem i Grzegorzem Grzybem) i potem grał jazz przez cztery lata w zespole Alchemik. Na studiach w Bostonie skręcił we Free Jazz oraz improwizację coraz mniej określoną stylistycznie. Po powrocie do Polski dołączył do wytwórni Lado ABC i jazzu grał stosunkowo niewiele, angażując się w tzw. muzykę niezależną (Paristetris), oraz klasyczną (Bach, Mozart, Beethoven). Przyszła też kolej na kompozycję, dyrygenturę, oraz muzykę filmową. W ostatnich latach stopniowo wracał do jazzu, najpierw tworząc tradycyjny bigband, który niejeden dancing okraszył, a potem realizując dziecięce marzenie wykonywania ragtajmów. Stworzenie klasycznego tria było kwestią czasu. Ten czas właśnie następuje. Masecki dobiera swoich stałych towarzyszy – na perkusji Jerzy Rogiewicz i na kontrabasie Piotr Domagalski. Znają się na wylot. Jazz mają we krwi. Nie mogą się doczekać.
Grzegorz Tarwid
Pianista, kompozytor, znany m.in. z projektu Sundial tria Jachna-Tarwid-Karch, duetu Diomede oraz współpracy z Marcinem Maseckim. Uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych polskich pianistów młodego pokolenia. Pomysłodawca i kurator festiwalu pianistycznego Piano Room.
FILMY I ZDJĘCIA
Trio Jazzowe Marcina Maseckiego i Grzegorz Tarwid
Organizator
Partnerzy
Patronat medialny
Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie - Miejska Instytucja Kultury współprowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Partnerzy
SZCZEGÓŁY
Trio Jazzowe Marcina Maseckiego i Grzegorz Tarwid
14-09-2019 22:00